Nacharał im ktoś w ryja? Nie? To w czym problem?

Wirtualna Polska piórem Grzegorza Łakomskiego (moim zdaniem najlepszego dziennikarza newsowego tego portalu) opowiada historię nastolatków z Berlina, w części muzułmanów, którzy na wycieczce w Polsce stali się ofiarą kilku zachowań rasistowskich. Relacje te kontynuują m.in. Fakty TVN – niektórzy z uczestników wycieczki stają przed kamerą, nie ukrywają twarzy, nie ukrywają swoich imion i nazwisk.

Wiele osób w Internecie wątpi w tę historię. Bo nie ma nagrań i zdjęć, bo nie ma formalnego zgłoszenia na policję, bo niektóre fragmenty opowieści brzmią niewiarygodnie (np. rzucanie wibratorem pod nogi), bo media kłamią, bo Niemcy kłamią, itd. Nie ufać to rzecz ludzka, nie ufać mediom to rzecz coraz bardziej powszechna. Mnie natomiast wiele z wpisów z Twittera, zamieszczonych pod moim (jakoś specjalnie niewyrafinowanym) wpisem z tekstem Wirtualnej, a i komentarze pod wyjściowym artykułem, przekonują coraz bardziej, że zrelacjonowane zdarzenia absolutnie mogły mieć miejsce w kraju nad Wisłą.

Mimo że ewidentnie ten antypolski artykulik powstał na zamówienie syjonu (ewentualnie na zamówienie niemiecko-żydowskie), trzeba sobie zadać pytanie: co oni w ogóle w Polsce robili? Przecież muzułmanie nienawidzą Żydów, po jaką cholerę oglądają obozy koncentracyjne? Pewnie w duchu je podziwiają i się nimi napawają.  Specjalnie tu po to przyjechali, żeby prowokować i się później na zachodzie żalić. Strach iść na basen, bo tam też mogą się pojawić! W ogóle to w dupie trzeba mieć tych muzułmanów, a incydenty były drobne, wszak nikt im gardeł nie podrzynał, nie zgwałcił, nie wysadził. Poza tym, olać należy taki problem, gdy polskie dzieci w Berlinie są odbierane matkom i oddawane do adopcji lesbijkom, polskie nastolatki są molestowane seksualnie przez nieletnich islamskich imigrantów w Wielkiej Brytanii, a niemieckie dzieci są bite przez muzułmanów. No i w końcu, nacharał im ktoś w ryja czy tylko na te szmaty co na łbach noszą? Bo jak na szmaty, to w czym problem? I w ogóle to prześcieradło jest na wersalkę, a nie na głowę! Niech się też cieszą, że nikt ich nie bił po głowach pałkami suchej krakowskiej wieprzowej… 

Choć jest i dobra strona tego nienawistnego wobec Polaków tekstu – nawet jeśli to fake, to taki przekaz buduje obraz Polski wrogiej islamowi – i bardzo dobrze! Co w ogóle jest złego w byciu rasistą? Wielka Polska tylko polska! Na pożegnanie wycieczki należałoby jeszcze każdemu z jej uczestników dać kozę na drogę, by nie czuli się samotni.

Żeby nie było, Biel jako troll od Sorosa też ma stąd spadać, ewentualnie wypierdalać (niestety nie doprecyzowano dokąd), bo łeb ma zryty przez giewu i tvn – jest po prostu głupia lub podła, a w zasadzie pewnie jedno i drugie. Za bezkarne plucie na Polskę i ekscytację poniesie odpowiednią karę, a krew Naszych dzieci będzie na jej rękach!¹

Dziękuję za wszystkie cenne rady i opinie przede wszystkim od tych, którzy w zdecydowanej większości, pod swoimi (?) podglądami nie podpisali się imieniem i nazwiskiem, nie pokazali swojej twarzy. Duża odwaga cywilna tak w internecie napisać Prawdę.

Nie angażuję się w politykę, rzadko wrzucam do sieci kontrowersyjne czy dyskusyjne treści, a co za tym idzie, internetowy hejt skierowany choćby w moją osobę, jest mi obcy. Okazało się jednak, że wystarczy jeden artykuł wrzucony na profil w mediach społecznościowych, by od kilkunastu godzin z zażenowaniem czytać komentarze. Nie, nie wszystkie są przepełnione hejtem i pogardą, jak te cytowane powyżej. W niektórych przebija poczucie wstydu, w innych współczucia, w jeszcze innych strachu. Jeśli jednak rzeczywistość ma jakiekolwiek odbicie w internecie, to ja w dużej mierze tej rzeczywistości nie akceptuję. I nie, nie przyjmuję argumentów, że rzeczywistość gdzieś indziej jest gorsza. „A w Ameryce biją murzynów” to nic więcej jak sowiecka mentalność.

¹ wszystkie wpisy wprowadzone kursywą są cytatami z sieci (spod artykułu na WP i mojego tweeta), pozwoliłam sobie jednak na poprawienie błędów ortograficznych i interpunkcyjnych. 

4 comments

  1. Dlaczego w komentarzach „prawdziwych Polaków” zawsze trzeba poprawiać ortografię i interpunkcję?

      1. A kto by tam dbał o poprawność języka polskiego, gdy w głowie tyle „patriotyzmu” że już nic więcej się nie zmieści!

Dodaj komentarz